Tag: system Strona 1 z 6

Iron Valley

Przyznam się, że w ostatnich latach prawie nie gram na kompie. Nowości odpuszczam zupełnie, ale mam może pięć tytułów, do których regularnie wracam. Wśród nich jest Stardew Valley. Dlatego, kiedy itch wyrzucił mi Iron Valley, czyli przeniesienie tego formatu do świata erpegów, musiałem o nim napisać. Gra została napisana przez Maxi Kirin, jest dostępna za darmo i wypchana przytulnością przez całe 244 strony.

Wcielamy się w niej w rolę kogoś, kto przyjeżdża do małej wspólnoty, żeby zacząć życie od nowa. Możemy odnawiać rodzinną farmę, eksplorować tajemniczy las na granicach miasteczka, albo spotkać nasza specjalną osobę i zakochać się po uszy. To jest gra o spokojnym, przytulnym życiu w dobrym towarzystwie. Żeby nie było za prosto, bazuje na silniku Ironsworn. Na razie jest gotowy tylko tryb solo, ale osoba autorska obiecuje rozbudowę guided play i co-op, do których na razie są tylko bardzo podstawowe zasady.

Destroy all Dungeons! Death to all Dragons!

„Destroy all dungeons! Death to all dragons!” to gra z latynoamerykańskiego Jamu erpegowego z 2022. Autorem jest Ricardo Peraça Cavassane, a mnie przyciągnął do niej nietypowy i ciekawy pomysł. W tej grze wcielamy się w krasnoludy (polski erpegowiec lubi to), które uciekły z niewoli smoczym władcom i teraz organizują ruch oporu, żeby odzyskać swoje skarby i ziemię. Odrzucili przy tym poprzednia zhierarchizowaną strukturę swojego społeczeństwa i zostali kimś w rodzaju Krasnoanarchów.

Night of the hogmen

Nie lubię „Blades in the dark”. Bardzo za to lubię różne małe gry bazujące na tym silniku, typu CBR+PNK czy Bloodstone. Ostatnio na Itchu wyszperałem jeszcze jedną podobną ciekawostkę (choć od wspomnianych jest nieco większa). „Night of the Hogmen” to coś w rodzaju „Lady blackbird” na silniku Forged in the dark. To groteskowa gra na jedną sesję, napisana przez Jima Rossignola i Marsha Daviesa.

Exalted: Essence

Dawno temu miałem bardzo dobre doświadczenia z Shadowrun Anarchy, to była uproszczona wersja Shadowruna, stawiająca na „opowiadanie historii” zamiast crunchu. Mimo pewnych niedociągnięć sprawdzała się nieźle i zagrałem na niej fajne sesje. Dlatego z dużą nadzieją przyglądałem się Exalted: Essence, które miało być czymś podobnym. W Exalteda zawsze chciałem pograć, ale stopień komplikacji systemu trochę mnie przerażał. Sięgnąłem więc po wersje light.

Zabić smoka!

Materiał sponsorowany — otrzymałem od wydawcy prototyp gry do recenzji.

Zbiórka na „Zabić smoka!” zbliża się do końca. Gra ufundowała się już kawałek czasu temu, dlatego mogę teraz napisać o niej z mniejszą presją i na spokojnie. ZS to projekt Wojtka Rosińskiego realizowany przy pomocy Hexy Studio. Muszę przyznać, że imponuje mi plan i konsekwencja, z jaką autor realizuje swoją wizję, od małej broszurki, przez darmowe zasady do udanej zbiórki i boxa. O regularnie publikowanych na fanpeju dodatkach nie wspomnę.

O tym, czym jest „ZS!”, już pisałem, jak jeszcze nazywało się Advanced Zabić Smoka (szkoda, że zrezygnowano z tego pięknego odwołania). Dla przypomnienia: to lekka w tonie, nowoczesna gra o awanturnikach łażących po lochach w klasycznym świecie fantasy. Łączy staroszkolny klimat z dość nowoczesnymi zasadami i silniejszymi niż w klasycznych OSR-ach procedurami. Pozycjonuje się jako gra dla początkujących, idealna na start hobby.

They live among us

Ciężko mi wrócić do regularnego omawiania gier po przerwie wywołanej Zjavą. Dlatego na rozgrzewkę krótki tekst o „They live among us” prostej i przyjemnej grze od RpguPolaka. Wcielamy się w niej w agentów specjalistyczne organizacji tropiących kosmiczne potwory ukrywające się na prowincji. Całość wygląda trochę jak nieślubne dziecko facetów w czerni i inwazji pożeraczy ciał z lekką nutką monster of the week. Z założenia jest to produkt do użycia, kiedy część graczy nie przyjdzie na sesję. Zoptymalizowany do grania intensywnych jednostrzałów z dwójką grających i MG.

You’re In Space And Everything’s Fucked

Wspominki niesławnych tancerzy próżni sprawiły, że ostatnio dłubałem trochę przy space horrorze. Itch wyrzucił mi darmowego demo gry o wdzięcznym tytule „You’re in space and everything’s fucked” Nevyna Holmesa. Ta gra to coś pomiędzy Obcym a Stay frosty tyle, że dla dwóch osób. Ponieważ ma kilka ciekawych rozwiązań — być może chcecie o niej przeczytać. Na razie mamy dość rozległe demo. W marcu ma być wspieraczka na całość. Bardzo fajnie, że dokładne określono to, co jest w starterze i to, co będzie w pełnej wersji.  

Sherwood

Od tygodnia wzięło mnie na klimaty Robin Hooda. Obejrzałem film z Alanem Rickmanem z 91, oglądam serial „Robin of Sherwood”. Za przywołanie dziecięcej fascynacji w pewnej mierze odpowiedzialna jest niewielka gra „Sherwood”, autorstwa Richarda Ruane-a i wydana przez R rook games. Nie będzie zaskoczeniem, że wcielamy się tu w gromadkę mniej lub bardziej wesołych ludzi wyjętych spod prawa, gdzieś w Anglii czasu krucjat. 

Advanced zabić smoka

Wojtek Rosiński wydaje „Advanced Zabić Smoka” (ASZ). Możecie go kojarzyć z małej broszurki „Zabić Smoka”, która opisywałem tu jakiś czas temu. ASZ to lekka w tonie, nowoczesna gra o awanturnikach łażących po lochach w klasycznym świecie fantasy. Na razie za darmo możecie ściągnąć zasady i demo przygody. Drukowana wersja (pudełkowa!) gdzieś tam majaczy na horyzoncie.

Patroni

Najpiękniejsze w Strzygowersum jest to, że niczym tytułowa strzyga – nie może umrzeć :). Fajerbol już dawno zamknął oficjalną linię wydawniczą, a tymczasem wciąż pojawiają się nowe materiały. Dzisiaj będzie parę zdań o „Patronach”, czyli nowej grze autorstwa Tomasza Piątkowskiego. Jeżeli „Strzygi” były odpowiedzią na „Wampira” a „Podmieńcy” na „Changelinga”, to Patronom najbliżej jest do Sciona. Gramy tu bóstwami, które powróciły na ziemię.

Strona 1 z 6

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén