Tag: zew cthulhu Strona 1 z 3

Ludzie chcą grać w złe gry

Proszę, nie bierzcie tytułu tego tekstu dosłownie. Wyraża on sentyment, który dojrzewa we mnie od jakiegoś czasu. Nie będę tu nikogo przekonywał, że gra X jest zła i nie powinniście w nią grać. Chce się po prostu podzielić obserwacją.

Carmilla

Bardzo dawno nie było tutaj Ktulu. Czas więc nadrobić. Dzisiaj krótka recenzja „Carmilli” – scenariusza, który ukazał się w serii Zgrozy. Autorką jest Merry znana m.in. Graj kolektyw i Konkurs Quentin. Publikacja jest rozwinięciem jej wcześniejszego tekstu „Zgrozy gotyckie” – ta budowała podstawy tego, jak łączyć mity ktulu z klasycznymi gotyckimi powieściami, „Carmilla” wciela je w życie.

Rzecz dzieje się w Anglii latarni gazowych (1890). Bohaterowie wcielają się w grupę krewnych przybyłych na otwarcie testamentu po zmarłym krewnym. Czy można zacząć bardziej klasycznie? :). Potem rzecz jasna okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje, a historia ma drugie i trzecie dno. Nie dajmy się jednak zwieść pozornej sztampowości. Scenariusz bardzo dobrze buduje scenę, na którą wrzuca graczy, tworząc naprawdę ciekawą przestrzeń dla ich działań.

Mamy tu szalonych naukowców, wampiry, zemstę, miłość i parę innych motywów gotujących się w kotle wiejskiej posiadłości. Kotle, który tylko czeka, żeby wybuchnąć. Bardzo podoba mi się motyw z „fałszywym podejrzanym” – o ile normalnie takie zagrywki są dość ryzykowne, to jak się okazuje zrobienie z tego jednego z głównych motywów całkiem nieźle się broni. Przy okazji podbija wiktoriański motyw potwora drzemiącego w każdym z nas.

Ze scenariuszami mocno inspirowanymi tekstami kultury zawsze jest ryzyko że gracze nie znający oryginału (a powiedzmy sobie szczerze Carmilla le Fanu to dziś raczej mało czytany tekst), bedą z niego czerpąć taką sama przyjemnosć jak doskonale znająca go autorka. Scenariusz “Carmilla” niestety na początku nam tego nie ułatwia. Autorka nie streszcza oryginału a jedynie wylicza modyfikacje* które wprowadziła do historii dziejącej się przed przybyciem na scenę BG. Na szczęście przygoda jest napisana w na tyle przejrzysty sposób, a informacje przekazywane graczom bardzo klarownie że znajomość oryginału nie powinna im przeszkadzać.

Scenariusz korzysta z dodatkowych opcjonalnych zasad ze zgróz gotyckich. Przenoszą one punkt ciężkości bardziej na bohaterów ze świata i interakcji z nim. Dostajemy też propozycje postaci z silnymi wątkami osobistymi dopasowanymi do przygody. Fajnie, ale z kolei znacznie trudniej będzie wpleść ten scenariusz w waszą kampanię. To zdecydowanie materiał na jednostrzał.

Najsłabiej wypada warstwa odkrywania tajemnicy, tak popularnego w ktulaczach śledztwa. Źródło informacji jest tu w zasadzie jedno i to takie, które lubi infodumpować. Ciężar sesji jest ewidentnie przesunięty ze zbierania informacji, na pytanie, co BG z nimi zrobią.

Jeżeli macie ochotę strzelać się istotami z innych wymiarów albo rozwiązywać ciekawe śledztwo, odkryć tajemnice to nie jest scenariusz dla was. Jeżeli natomiast chcecie odgrywać postacie, pograć emocjami stawiać waszym bohaterom dylematy i trudne pytania będziecie się tu dobrze bawić.

(*) Mam tu jeden problem. Autorka nie zaznaczając, że to jej autorska modyfikacja pisze, że ojcem Laury jest Generał Spielsdorf. Tymczasem Generał w książce był sąsiadem i przyjacielem rodziny, który niedawno stracił córkę w podobnych okolicznościach.

Generator magicznych ksiąg

Dzisiaj miał być komiks, ale próby korytarzowe pokazały, że śmieszy on wyłącznie autora. Na szybko więc łapcie prościutki generator magicznych książek. Napisałem go na potrzeby jednej przygody, ale wracam do niego nadspodziewanie często. Prawie za każdym razem, kiedy BG trafiają do jakiejś biblioteki.

Quentin 2021 – krótki przewodnik po finalistach

Pomimo iż wszystkie głosy w konkursie zostały już oddane, to tak jak wy nie znam jeszcze zwycięzcy. Na razie opublikowaliśmy scenariusze i znamy finalistów. Nie wypada mi jeszcze omawiać ich licznych zalet i nielicznych wad. Pomyślałem jednak, że krótki przewodnik nikomu nie zaszkodzi.

Dobry, zły i głupi

DnD 5e
Wojciech Rosiński

Lochotłuk z lekką nutką OSR-u. Przygoda ma klasyczna konstrukcje w sumie podobną do pierwszego diablo — jest wioseczka w jej środku loch, który trzeba zbadać. Do tego trzy rywalizujące stronnictwa, które zapewnią ciekawy rozwój sytuacji. Drobiazgowo przygotowane, różnorodne wyzwania czekają na BG, którzy badają wieżę szalonego czarodzieja. 

Dzieci i ryby głosu nie mają

Warhammer 4ed
Jakub „Gachu” Gachowski

Miejska piaskownica. Autor/ka wyciska ze świata warhammera wszystko, co najbardziej ikoniczne. Mamy tu miasto nad rzeką, lokalny festyn, spaczeń, mutantów i wiele innych charakterystycznych elementów. BG mogą swobodnie eksplorować – niby jest tu główny wątek, który ściąga ich do miasta, ale ci mogą to spokojnie olać i zająć się badaniem innych spraw. Albo rzucić to wszystko i wziąć udział w konkursie wędkarskim — z mechaniką dodaną do niego! 

Grzech Polesia

Vaesen
Jan Milewski

To konkursowy klasyk — jednostrzał o wysokich stawkach dla gotowych postaci — w zasadzie to dla jednej, bo to przygoda dla jednej osoby. Gracz/ka wciela się w pastora przyjeżdżającego na koniec świata. Musi pokonać potwora, odkryć tajemnice, zmierzyć się z nieprzyjazną społecznością i grzechami parafian.  Scenariusz oparty jest na swobodnej eksploracja dzikiego Polesia. Autor wykreował bardzo ciekawy kawałek multikulturowego świata na zgliszczach I RP.

Wiecznie żywy

Zew Cthulhu
Sebastian Pośpiech

Przygoda wykorzystuje znany i lubiany motyw małego miasteczka, które w zamian za spokój i pomyślność oddaje dziesięcinę mrocznej i przedwiecznej istocie. Umieszcza go w ciekawym settingu końcówki lat 40 w PL. Miasteczko przeżyło wojnę prawie nienaruszone. Musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a jego mieszkańcy stoją na rozdrożu. BG wcielają się w rolę agentów wydziału X, którzy przybywają na miejsce zbadać sytuację.

Złamany róg

Forbidden Lands
Paweł Królak

Nowatorsko potraktowane śledztwo w ciekawym settingu, przypomina trochę klimat skandynawskich kryminałów. Bohaterowie trafiają do walczącej o przetrwanie osady na końcu świata. Muszą dowiedzieć się, kto zabił, zanim wewnętrzne napięcia rozsadzą społeczność. Za wszystkim też kryje się starożytna tajemnica. Scenariusz napisany jest w bardzo otwartej formie. Jednoznacznie i precyzyjnie przekazuje prowadzącemu informacje, a przy tym w sposób przemawiający do wyobraźni, odmalowuje mroźne scenerie.

I dolina czerwienią spłynęła – premiera

I dolina czerwienią spłynęła” to moduł do Pulp Cthulhu (do Zewu też jak się uprzecie). Przeznaczony dla 3-4 graczy na 1-2 sesje. To retro futurystyczny hexcrawl, który powstał w ramach game jamu 3po3.

O co chodzi? Jest rok 1957 – środek zimnej wojny. Niewielka dolina na północnym zachodzie USA. Gracze wcielają się w agentów FBI skierowanych tam, by zbadali kwestię wypadku w laboratorium znanego profesora. Dowództwo podejrzewa sabotaż Czerwonych. Bardzo szybko okazuje się jednak, że sprawa jest znacznie poważniejsza. Czy BG będą w stanie zapobiec inwazji?!

Wszystko to utrzymane jest w estetyce rocket/atom punkowej. Szykujcie się więc na zimną wojnę, radzieckich szpiegów, pięknych bohaterów w grzmiących rakietach oraz wspaniałe bohaterki z laserowymi promiennikami w rękach. 

Mapa światów do eksploracji

W paczce znajdziesz:

  • 12 stron PDF-a, w wersji z warstwami – ładny i przyjazny drukarkom, 
  •  mapy w wersji dla BG i Gracza.

Materiał dostępny jest na miskatonic repository. Dostępny jest w formule PWYW w tym w uczciwej cenie – za darmo.

Ps. By oddać hołd polskiej szkole erpegie, scenariusz zawiera generator mutacji. Na wypadek, gdyby wiatr zawiał z północy.

I dolina czerwienią spłynęła – zapowiedź

Wbrew prezentowanemu poprzednio czarnowidztwo istnieje niewielka szansa, że jednak zdążę i jutro (środa) wypuszczę „I dolina czerwienią spłynęła”. To prosty moduł, który powstał w ramach game jamu #3po3. Będzie to mój pierwszy materiał do Cthulhu. Już miałem napisać, że to też mój pierwszy hexcrawl, ale w „Sercu smoka” też były takie elementy.

Będę plótł trzy po trzy

Będę plótł trzy po trzy. Wszystkiemu winny jest Kuba z „Będzie grane”, który zaprosił mnie do udziału w bardzo fajnej inicjatywie pod właśnie takim tytułem. Chodzi o stworzenie małych materiałów erpegowych opartych o mapie heksowej 3 × 3 pola do któregoś z wydanych po polsku systemów. 

Cena strachu – czyli o kosztach szaleństwa

Mój znajomy napisał posta. Bardzo szanuje Rafała (Mr Posnik Blog), niestety podczas czytania zagotowałem się dwa albo i trzy razy a finalnie siadłem i napisałem odpowiedź.

Streszczając i upraszczając tezę z artykułu (link w komciu): „Maski zawsze były drogie, ale są kamieniem milowym i Black Monk Games otwiera tymi maskami oczy niedowiarkom, dlatego warto wydać na nie ostatnie pieniądze. A i w ogóle to musimy dziękować wydawnictwom, że są dla nas takie dobre”.

Krucze dzieci – z archiwum Sz

„Z archiwum Sz” to zbiór wydany przez szczecińskie Stowarzyszenie Chowaniec z udziałem Rzucaj Nie Gadaj – Podcast RPG. Łączy on pasje do erpegów z lokalnym patriotyzmem. Bohaterem materiału jest bowiem miasto Szczecin. Dostajemy tutaj garść zahaczek: ciekawe miejsca w Szczecinie i postacie związane z tym miastem. Oraz trzy scenariusze (Zew Ktulu i Tales from the Loop) Całość jest dostępna za darmo.

Wianki na wodzie

Szanowni czytelnicy! Uprzejmie informuję, że po raz pierwszy skorzystałem z przywileju dla prasy (sprzedałem się). Dzięki temu zapraszam dziś na przedpremierową recenzję scenariusza 1 na 1 – „Wianki na wodzie” z darmowego zbioru Kwiat Paproci udostępnionego dziś przez Black Monk Games. Autorkami są Ola z Erpegowy Codziennik oraz Martyna Pietrzak.

Strona 1 z 3

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén