Francuskich indiasów jeszcze tu chyba nie mieliśmy. Czas to zmienić, więc dzisiaj napiszę o „Sodalitas” (kamrateria, bractwo) mini grze o ciekawych założeniach. To prosty fantaziak, w którym wcielamy się w bandę awanturników. Szkopuł tkwi w tym, że ma być zoptymalizowany pod granie z dużą ilością młodych i początkujących graczy. Grę napisał Jan Van Houten.

System przeznaczony jest dla szkół, otwartych eventów i tym podobnych okoliczności gdzie nagle przy stole może usiąść nawet 8 osób, a sesje trwają godzinę dwie. Mechanika jest specjalnie stworzona po to, żeby ogarniać takie sytuacje. Podstawą jest podobny do tego z PBTA rzut 2k6 z ewentualnymi modyfikatorami. Efektem mogą być różne stopnie sukcesu od „Nie i” przez najpopularniejszy „tak, ale” „Do tak i”

Dodatkowo mamy uproszczony system inicjatywy, zasady do zbiorowego rozwiązywania bardziej skomplikowanych problemów. Oraz zachętę do rozstrzygania części problemów przez głosowanie graczy. Reguły wyrażone są prostym językiem i z ich zrozumieniem nie powinno być problemu.

Tworzenie postaci przywodzi mi na myśl to z OHET-u. Opisujemy w 4 słowach koncept, wybieramy jedną specjalna umiejętność (np. Leczenie innych albo zianie ogniem). Wybieramy jedną broń i dwa elementy ekwipunku. Koncept postaci i ekwipunek pozwalają nam uzyskać bonusy do testów. Każda postać ma też pasek stresu/hapeków. 


Dodatkowo gracze tworzą razem mającą własną kartę gildie awanturników. Po każdej przygodzie mogą ją rozwinąć o nowe pomieszczenia, które z kolei dają dodatkowe możliwości. Cześć z udogodnień można „wykupić” dopiero po spełnieniu określonych w fikcji warunków.

Dodatkowo w pakiecie dostajemy przykładową gildię, 8 gotowych bohaterów (np. Zmęczony likantrop, kolekcjoner romansidłowych powieści.) do wykorzystania jako NPC-e. Mają całkiem fajne generatory celów i metod.

Gra jest bardzo ładnie ilustrowana. W lekkim nieco naiwnym, pastelowym stylu, zupełnie innym niż klasyczne rysunki fantasy czy to OSR-owe, czy współczesne pseudo realistyczne digital paintingi.

Do gry jest też wydany zestaw piętnastu jednostronicowych przygód – od tajemniczych ruin po zapomniane bagna. Trzeba go jednak dokupić oddzielnie Jak na mini indiasa nie jest on niestety tani, podstawka kosztuje 4 euro a zestaw przygód. 10. Ale jak rozumiem o ile jest się nauczycielem można napisać do autora i negocjować.

Nie mam dużego doświadczenia z erpegami dla dzieci. Wydaje mi się, że Sodalitas jest fajnym systemem. Nie jest rewolucyjny, ale wydaje się oferować interesujący balans między prostotą oferowanych rozwiązań a uzyskiwaną z nich rozgrywką.