Przeczytałem w tym roku mniej polskiej fantastyki, niż bym chciał (nie sądziłem, że kiedykolwiek napiszę takie zdanie), ale na tyle dużo, że bez krępacji mogę nominować do Zajdla. Przypomnijmy, nominacje może zgłosić każda osoba, która spełnia jeden z trzech dość prostych warunków, więcej na stronie ZSFP.
Co będę nominował i dlaczego?
Wściek Magdaleny Salik
Dlatego, że bardzo potrzebujemy więcej dyskusji o zmianach klimatycznych fantastyce. Pomimo iż to akurat strasznie fajnopolackie spojrzenie, to lepszego chyba na razie nie będziemy mieli. Ma też doskonale napisaną dwójkę bohaterów. I mamuty, wiadomo, że jak mamuty to porządna fantastyka jest, a nie jakieś fiu bzdziu.
Czeluść Anny Kańtoch
Bo to najbardziej poruszająca książka, jaką ostatnio przeczytałem. Obraz rozpadającego się umysłu, który namalowała autorka, jest straszny i bardzo dojmujący. Plus bardzo porządny wątek krymianlno-fantastyczny do interpretowania na różne sposoby.
Rozdroże kruków Andrzeja Sapkowskiego
Dlatego że to Wiedzmin i jest to cały czas doskonała, zabawna, angażująca literatura. Na dodatek na językowym poziomie, do którego prawie nikt się w tym kraju nie zbliża. Oraz chce zobaczyć Sapka na Polconie w randze Bazyliszka.
Mgła Anny Brzezińskiej
Mimo że to bardzo niedoceniana książka (5/10 na LC). Pewno dlatego, że to niewątpliwie rzecz trudna do czytania (te zdania na 2-3 strony) i nieoczywista. Mgła jest niesłychanie aktualną powieść o opadaniu masek i końcu pewnego świata, a przy tym z każdego zdania wylewa się miłość autorki do epoki, którą opisuje. Trudna miłość.
Dunder albo kot z zaświatu Radka Raka
Bo to bardzo sympatyczna rzecz i chce zobaczyć czy (baczność) wysoka komisja (spocznij, można palić) zaakceptuje powieść interaktywną albo grę paragrafową.
Dlaczego nie ma Klanu Kruka Aleksandry Janusz
Ponieważ ma jeden z ciekawszych światów, jakie ostatnio czytałem. To kryminał, który dzieje się przed rewolucją neolityczną wśród łowców-zbieraczy. Autorka bardzo fajnie i nienachalnie potrafi nam pokazać ten zupełnie inny świat. No i w ramach researchu czytała Graebera, to zawsze +5 do fajności.
Bez zmian Jagody Kościelniak
Bo to bardzo klasyczne opowiadanie SF. Takie, które spokojnie mogłoby wyjść w złotej erze, a dzisiaj też jest aktualne. Na dodatek uruchomiło mi ciąg skojarzeń aż do Waldo Emersona.
Parę uwag na koniec:
- Opowiadań przeczytałem znacznie mniej. Więc mój wybór ma znacznie większy komponent losowy.
- Miały być notatki, filmiki i promocja — wyszedł wpis na ostatnią chwilę życie. Chociaż ze względu na stopień feminizacji moich wyborów może się liczyć jako wpis na dzień kobiet.
- Olbrzymie propsy dla Zewu Zajdla za przygotowanie listy pomocniczej
A wy kogo nominujecie? Że tak zapytam, żeby wygenerować engejdźment 🙂
Oel
Hej! Raczej nie zdarza mi się czytać bieżącej literatury, więc żadnych swoich propozycji mieć nie będę. Za to engejdżment będzie taki, że dzięki za tę listę. 🙂 Nie miałem pojęcia o istnieniu większości książek, o których piszesz, a kilka propozycji bardzo mnie zaintrygowało. Choćby ten kryminał Aleksandy Janusz. 🙂 Super, że się tym dzielisz.
Kurczak
„Raczej nie zdarza mi się czytać bieżącej literatury”
Polska fantastyka bardzo się w ostatnich latach poprawiła i warto czytać. Problem teraz jest nadmiar bo oprócz dobrych rzeczy wychodzi też sporo crapu więc cieszę się że mogłem pomóc z wyborem 🙂