Nic nie pisałem, bogdyż byłem na Euroconie w Uppsalli ;). W telegraficznym skrócie: wyjazd super udany. Niektóre punkty programu doskonałe – te o kulturze i literaturze. Niektóre swoim poziomem pukające w drugie dno od spodu (te o erpeżkach). Organizacja conu to fascynująca mieszanka totalnej amatorszczyzny (akredytacja) do wysokiego profesjonalizmu (pilnowanie czasu). Wszystko posypane nieskończoną wyrozumiałością uczestników. Średnia wieku dwa razy wyższa niż na polskich konwentach.
Obżarłem się po uszy Kardemummabullar, opiłem kawą, wracam zadowolony ze stosunkowo niewielką ilością wziątek
- Plakat z podpisem Marthy Wells (wpadliśmy na nią przypadkiem w Sztokholmie, plakat przeznaczony do siedziby Avangarda)
- Print z podpisem Johana Egerkransa (Gościa Honorowego konwentu). Możecie go kojarzyć z ilustrowania erpeżków Vaesen i świeżutkiego Drakar och Demoner. Ponoć na rysunku jest Frey, a nie po prostu rycerz na dziku jak myślałem, szczegóły. Wylicytowany na aukcji funduszy fanowskich.
- Antologia Finlandzkiej weird fiction. Ma absolutnie uroczą grafikę po wewnętrznej stronie okładki. Ciekawe co w środku 🙂
- Antologia Europejskiej science fiction, przygotowana przez Francesco Verso. Słuchałem na konwencie jego świetnego wykładu o dekolonizacji fantastyki i poznawaniu sąsiadów. Ląduje w kolejce do przeczytania z wysokim priorytetem.
- Kolejny Numer A~Zynu – tym razem po angielsku. Opisuje głównie polski fandom dla obcokrajowców, więc może nie do końca jestem targetem.
- Ucieczka z Helsinek — fanowski przewodnik po mieście ze szczególnym naciskiem na okołofantastyczne miejscówki.
Wieszam obrazek i wracam do przygotowywania Bazyla! Trzymajcie się.
Dodaj komentarz